Pod podziemnym sklepieniem betonowych ścian, z dala od miejskiego zgiełku, odbywa się rozmowa, jakiej nie usłyszysz nigdzie indziej. „7 metrów pod ziemią” Rafała Gębury przenosi słuchaczy do surowego świata garażu, w którym gośćmi są ludzie o niezwykłych historiach – nie celebryci, lecz osoby codziennie mierzące się z wyzwaniami, jakie dla wielu z nas pozostałyby niewidoczne.
Atmosfera tego talk-show balansuje między surowością miejsca a ciepłem szczerego dialogu. Gębura nie skupia się na fachowej retoryce ani przebija przez filtr medialnych frazesów. Jego styl to naturalny proces odkrywania prawdy: pytania padają bez złej woli, a opowieści rozwijają się swobodnie, niczym dym wirujący nad metalowymi skrzypiącymi drzwiami garażu.
W jednym z odcinków bohaterem staje się kierowca nocnej dostawy w małym miasteczku, który po zmierzchu staje się anonimowym opiekunem cudzych losów. Opowiada o chwilach zmęczenia, gdy w ciszy podziemnych ramp słucha radia, by oderwać myśli od monotonii, a także o wstrząsających spotkaniach z ludźmi w kryzysie. Ta zwyczajna niecodzienność zyskuje tu rangę uniwersalnej opowieści o ludzkiej odporności.
Nie brakuje i odcinka, w którym środkowi fragmentu podziemnego świata dotyka artystki murali – jej pędzel w ciemnościach odsłania kolory ukryte za zasnutymi światłami latarni. Jej opowieść o powrocie do twórczości po trudnym okresie osobistych strat zyskuje niezwykłą głębię dzięki kontrastowi z chłodnymi ścianami garażu. Tutaj emocje są surowe, prawdziwe i bez upiększeń.
Mężczyźni i kobiety trafiają do tego podziemnego studia, by podzielić się refleksją nad własnymi wyborami: od strażaka ratującego życie w płomieniach, przez samotną matkę odnajdującą siłę w niewielkich zwycięstwach, aż po młodego wolontariusza, który w międzyczasie między samochodami dowozi posiłki bezdomnym. Wspólnym mianownikiem tych historii jest otwartość i autentyczność, które stają się fundamentem rozmowy.
Choć garaż to miejsce pozornie nietypowe dla rozmów o sprawach serca i wartości, to właśnie tam ujawnia się to, co w człowieku najważniejsze. Rafał Gębura, z mikrofonem w ręku i latarką w oczach, kreuje przestrzeń, w której każdy głos ma znaczenie. „7 metrów pod ziemią” to więcej niż podcast – to spotkanie, które zostaje z słuchaczem długo po zgaszeniu świateł i wyłączeniu nagrania.
Dostępny na wszystkich popularnych platformach, „7 metrów pod ziemią” zaprasza do zanurzenia się w historie, które zwykle pozostają niewypowiedziane, a które właśnie w tym miejscu zyskują wartość uniwersalnego świadectwa ludzkiej odwagi i wrażliwości.
.jpg)
